Witam,
Widzę, że dalej toczą się spory o Trybunał Konstytucyjny. Jak ogólnie wiadomo, uważam ten spór za kompletnie absurdalny. Przecież wiadomo, że winni złamania Konstytucji okażą się ci, którzy są słabsi, mniej sprawni, mniej cwani i mają gorsze układy. Tak funkcjonuje prawo od tysięcy lat i ludzie powinni się już tego nauczyć. Ale ludzie jak to ludzie nie uczą się niczego. Tak czy inaczej dyskusja o przepisach, paragrafach, zapisach jest kompletnie absurdalna. No, ale do absurdów zdążyłem się przyzwyczaić.
Skoro jednak ta śmieszna dyskusja się toczy, więc dodam jeszcze parę słów od siebie. Nawiąże tu do komentarza dzielnego współtowarzysza słynnego spektaklu o całce z 1 dx. Swoją drogą, muszę tu wyrazić głęboką wdzięczność twórcom tego portalu za możliwość udziału w tym fascynującym całkowym spektaklu. Szkoda tylko, że tak mało osób ma możliwość intelektualną tego docenienia. Ale o edukacji może innym razem.
Otóż, Błotosmętek bo to o nim mowa, mimo, że jest człowiekiem rozumnym, stanął w tym sporze po stronie TK. I rzuciłtaką myśl:
"powiedzmy, że sejm uchwali "techniczna" ustawe, ze sedziowie rozpatruja sprawy stojac na glowach.
czy posiedzenie TK, oceniajace zgodnosc z konstytucja owej ustawy bedzie wazne, wylacznie, gdy sedziowi stoja na glowach?"
Poszedłem ty tropem, i postaram się łopatologicznie wyjasnić na czym rzecz polega. A rzeczywiście najłatwiej to wytłumczyć na przykładach skrajnych.
Zapytuję więc, dlaczego niby Suweren, czyli Naród, nie może nakazać swoim sługom stanie na głowach podczas rozpatrywania spraw? No dlaczego? Bo co? Jest jakieś chociaż jedno wytłumaczenie? I nie ma znaczenia czy to jest zgodne z Konstutucją czy też nie. Przy okazji - to ciekawe zagadnienie byłoby do oceniania dla TK. :)
A jak się panom sędziom nie podoba to wypad. Napisałem "wypad"? To źle napisałem, Jak znam zycie i prawników, to za minimalną sumę pieniędzy są gotowi rozpatrywac sprawy nie tylko stojąc na głowie ale i siedząc na nodze od taboretu.
Z resztą, tego siedzenia na nodze od taboretu im szczerze życzę, gdyż uważam ich za członków zorganizowanej grupy przestępczej, która uczestniczyła w okradzeniu mnie z moich prywatnych pieniędzy i mojej prywatnej emerytury. Czyli pospolicie mówiąc - uważam ich za złodziei.
Pozdrawiam :)
